Niby tubki takie same, ale nie najlepiej byłoby je pomylić../Planeta Organica: maseczka oczyszczająca i krem-żel chłodzący do stóp
Jestem pewna, że znacie kosmetyki, których linie mają identyczne opakowania. W pewnym momencie jest to fajne - myjąc włosy po omacku jestem w stanie wziąć odżywkę pasującą do szamponu, ale bywa też utrudnieniem, gdy kremy do twarzy na dzień i na noc różnią się jedynie napisem na słoiczku. Jeszcze gorzej, gdy na toaletce postawisz obok siebie tubki takie jak te..
Kremowo-niebieskie tubki (75ml) spod szyldu Planeta Organica wyglądają niemal tak samo - różnią je napisy oraz grafika. Po otwarciu widać również, że dziurka, przez którą wydobywamy produkt jest różnej wielkości - dostosowana została do konsystencji produktu. Dodatkowym plusem jest fakt, że opakowanie jest miękkie (no oprócz zamknięcia na klik ;)). Obydwa raczej dostępne w sklepach internetowych - maseczkę dostałam, a krem-żel znalazłam na Goodies.
Pierwszy produkt, który do mnie trafił to oczyszczająca maseczka do twarzy. Bogaty skład rosyjskich kosmetyków zachwyca również w tym produkcie - znajdziemy tu kaolin, głębinowe błoto z Morza Martwego, ekstrakt z brunatnicy, olejek z drzewa herbacianego oraz z awokado.
Opis producenta a działanie: Maseczka oprócz oczyszczania ma na celu usuwać stany zapalne, tłusty połysk na cerze, a w zamian matować i wyrównywać koloryt skóry czy walczyć z zaskórnikami, których nie lubi żadna z nas. Obietnice są zacne, a co lepsze przy regularnym stosowaniu maseczki zauważyłam, że się sprawdzają. Szczególną uwagę przykuło znikanie nieprzyjaciół i zmatowienie, co przy cerach mieszanych i tłustych brzmi jak wybawienie.
Co nieco o samym produkcie: Maseczka - ma specyficzny zapach - zdecydowanie kojarzy mi się z salą od ćwiczeń z gleboznawstwa na SGGW. Ma nieco gęstą konsystencję, która dobrze rozprowadza się po twarzy,
Druga tubka to zamówienie dla mojego G., który wieczorami mierzy się z gorącem skierowanym w zmęczone stopy. Czy chłodzący krem-żel do stóp się sprawdza i daje ukojenie? Za chwilę poznacie naszą opinię - wszak nie byłabym sobą, gdybym też go nie spróbowała ;) Skład również bogaty - minerały z Morza Martwego, mentol, masło shea, organiczny sok z aloesu oraz
Opis producenta a działanie: Producent obiecuje nawilżenie dzięki odżywczym składnikom oraz ulgę dla zmęczonych, obolałych stóp, którą daje świeżość mentolu. Co do tego to się zgadzam - choć krem mimo bogatych składników mocno nie nawilża, to jednak utrzymuje stopy w ryzach, a chłodzenie to świetna sprawa nie tylko dla zmęczonych nóg, ale również świetna alternatywa na lato zamiast zwykłego kremu. Czy zapobiega pękaniu pięt i ogranicza powstawanie odcisków? Ciężko powiedzieć, gdyż żadne z nas nie ma tego problemu.
Co nieco o samym produkcie: W kremie od razu wyczuwa się świeżość, a po posmarowaniu wręcz chłodzenie/mrowienie. Konsystencja to lekki krem, który szybko się wchłania.
Co nieco o samym produkcie: W kremie od razu wyczuwa się świeżość, a po posmarowaniu wręcz chłodzenie/mrowienie. Konsystencja to lekki krem, który szybko się wchłania.